22 Mar 2015

Visiting USA. Part 4: San Diego

Moim numerem jeden w Californi jest San Diego. To miasto ma wszystko, czego Europejczyk może chcieć od Californii, a jednocześnie centrum pozwala czuć się jak w domu.

San Diego - miasto, które oferuje 3 najważniejsze rzeczy dla udanego wypadu: niesamowitą plażę, tętniące życie nocne i nietuzinkowe zwiedzanie. Po zaczekinowaniu - obowiązkowo w butikowym hotelu The Keating - należy udać się na wieczorny spacer ulicami z wyjątkowo szeroką ofertą barów, restauracji i klubów pełnych młodych ludzi i świetnej muzyki. W Europie jesteśmy do tego przyzwyczajeni - w Stanach to nie jest takie oczywiste. 
Na drugi dzień należy bezsprzecznie wybrać się na cały dzień na Mission Beach, gdzie polecam wynająć rowery, przejechać całą plażę, pograć w kosza, w siatkę, zaliczyć belly surfing (o ile akurat nie będzie glonów-mutantów - bleh), przejechać się rollercoasterem, obkupić w kalifornijskie tiszerty, popodglądać ludzi w willach przy deptaku, spróbować surfingu na olbrzymiej sztucznej fali i na koniec zobaczyć NIESAMOWITY zachód słońca nad oceanem. 
Dzień trzeci to teleportacja do Meksyku - czyli zwiedzanie starego miasta. Niesamowity klimat, który skłania do obmyślania w myślach kolejnych wakacji – tym razem w oryginalnym Meksyku.


Wix

15 Feb 2015

Visiting USA. Part 3: Santa Cruz / US1

Moim numerem 2 jest przejazd autostradą nr1 z San Francisco na południe ze szczególnym uwzględnieniem Santa Cruz

Przejazd jedynką to doświadczenie samo w sobie. Niesamowite widoki na ocean nabierają jeszcze większej magii dzięki dynamicznie zmieniejącym krajobraz chmurom i mgle. Mnóstwo punktów widokowych, ciekawe przystanki na malowniczych plażach i w parkach narodowych. Mi najbardziej podobał się postój w Santa Cruz. Opisałabym to miejsce jako kameralną alternatywę dla „młodzieżowego” plażowania. Miałam szczęście trafić tam w tygodniu, kiedy praktycznie nie ma tam turystów i można w spokoju oddać się surfowaniu, spacerom na pokaźnym molo, podglądaniu fok, zakupom w surf shopach i podziwianiu widoków. W Przerwie obowiązkowo duże i kolorowe wesołe miasteczko na plaży ;)




Wkrótce mój #1 z Californi
Road trip USA

Wix

1 Feb 2015

Visiting USA. Part 2: San Francisco

Moim numerem 3 w rankingu jest San Francisco.


W San Francisco polecam wszystkie „typowe” do odhaczenia z niezbędniczka turysty miejsca, przede wszystkim: Golden Gate Bridge i przejazd zabytkowym tramwajem. Na lunch polecam świeże owoce morza w okolicach Pier 39, zakupy na Market Street, piknik w parku Dolores z widokiem na downtown, imprezy w Folsom a zachód słońca nad miastem tylko z Twin Peaks (i jest to dużo lepszy widok niż zachód nad LA ze wzgórz Hollywood). Bardzo fajny widok na miasto nocą można podziwiać również z Treasure Island (duża doza romantyzmu gratis!;).
Ile by nie było w mieście atrakcji mnie i tak najbardziej interesują drapacze chmur. Patrząc na budynki na Union Square - w sercu San Francisco nie można nie zauważyć, że są mocno „last season”. Zamiast poczucia nowoczesnej miejskiej dżungli ogarnęło mnie poczucie teleportacji na plan Mody na sukces. Dosłownie – budynki są tak czyste i zadbane, że wyglądają jak makiety. Automatycznie przypomniało mi się wtedy, że nie mogę się doczekać jak Pałac Kultury odzyska swój oryginalny kolor.

W San Francisco spędziłam najwięcej czasu i właśnie w tym mieście oswalałam się z "Ameryką". Z dreszczem wspominam jeden wieczór. Jestem odważną osobą, raczej niczego się nie boję, a na pewno nie nocnego spaceru ulicami Warszawy. Tymczasem w SF o mało nie umarłam ze strachu (bałam się bardziej niż kiedy mnie rabowali w Tajlandii). Miało to miejsce wczesnym wieczorem, o 19 po skręceniu z głównej ulicy zakupowej czyli w samym centrum. Rzesze bezdobnych, wrzeszczący dziwacy i zaczepiający mnie wariaci napotkani w zawrotnej liczbie na przestrzeni zaledwie kilku minut i kilkuset metrów,po prostu mnie sparaliżowali. Stanęłam przed oknem jedynej restauracji w pobliżu, w zasięgu wzroku jej gości, aby w razie jak bym miała zakończyć żywot byli chociaż jacyś  świadkowie. Następnie czekałam na wybawienie z opresji niczym księżniczka na księcia - co oczywiście rychle nastąpiło ;)

 Golden Gate Bridge
 Dolores day & night
 Twin Peaks

 no safety rules here ;)
 Alcatraz
 Caltrain
 Go Warriors!
 Na ośce
Facebook!


Next week part 3;)
Wix


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...